Hejo mysze!!!
Mam dla Was nie ciekawe informacje :/
No to tak pierwsza jest taka,ze rozdział na pewno nie pojawi się w tym tygodniu a na to składa się kilka czynników no pierwszy jest taki,ze ja za kilka minut wyjeżdzam i nie będzie mnie i będę miała ograniczony dostęp do komputera następny jest taki,ze nasza Megi jest przeziębiona i nasz głupol zepsół sobie laptopa...
I to tylko kilka z czynników, juz nie chce wam truć dupy o tym,ze koniec roku i wgl nauczyciele maja ciśnienie i takie pierdoły..
A teraz chciała bym Was mega przeprosić za to,ze przez tyle czasu bo prawie 2 tygodnie nie wchodziałam na bloggera i nie pisalam do Was nie pisałam rozdziałów i no wgl byłam odcięta od wi-fi i wszelkich urządzeń elektrycznych a powód jest prosty a no bo ja byłam chora przez tydzień leżałam z gorączka ponad 39 a przez kolejny dni jak już było lepiej no to trzeba było ogarnąć sprawy szkolne i wgl urwanie dupy....
Niestety nie mam czasu juz więcej czasu się rozpisywać choć mam dla Was jeszcze pare spraw ale no cuz kilkunasto godzinna podróż czeka...
PAPAPAPA Mysze kocham Was i jestem Wam mega wdzięczna za to co robicie <3<3<3<3
/Kate
A TU SE TAKI MÓJ KOLAŻ NA POŻEGNANIE
poniedziałek, 26 maja 2014
czwartek, 22 maja 2014
Hejoo...!!
Mamy z Kate do Was pytanie, czy chcecie kolejny rozdział? Pytamy się Was o to, ponieważ ostatnio było mało komów i wyświetleń i nie wiemy czy ktoś to jeszcze wgl czyta.
poniedziałek, 12 maja 2014
Kolejna Niespodzianka.
Więc, z Kate pomyślałyśmy że skoro Maka Paka dostał dedyka Tinki'emu i Kindze też się należą. Dostaniecie je oczywiście za to że jesteście wspaniałymi czytelnikami, za to że tak wspaniale się udzielacie i zawsze wszystko skomentujecie. Dzięki Wam za to co robicie, gdyby nie wasza trójka i niekiedy anonimki nie miałybyśmy ochoty ani chęci do pisania kolejnych rozdziałów. Nie wiemy jak możemy Wam jeszcze podziękować, nie mamy już innych pomysłów, niestety musicie zadowolić się tymi słowami i dedykami.
JESZCZE RAZ DZIĘKUJEMY WAM Z CAŁEGO SERCA.:*
/ Hazziątko i Kate.;*
JESZCZE RAZ DZIĘKUJEMY WAM Z CAŁEGO SERCA.:*
/ Hazziątko i Kate.;*
poniedziałek, 5 maja 2014
Rozdział 6-z sali operacyjnej wyszedł lekarz i oznajmił...
(...)
-A więc tak mam dla państwa 2 wieści dobrą i złą.Od której zacząć?
-Najpierw poprosimy tą złą-Powiedziała Danielle
-No dobrze zła jest tak,że żadna z pani córek nie może być dawcą dla Pana Payn'a
Automatycznie na dźwięk wypowiadanych słów lekarki ekipa zaczęła płakać.
Nawet 'chłopcy' przegrali walkę ze swą męskością i uronili łzy.
Jedynie Megan przez łzy zaczęła cedzić:
-Pani doktor czy jest jakaś szansa dla taty co się z nim stanie?
Kate:-Jaka jest ta dobra wiadomość?
-P.Dr.: A więc proszę o spokój dobra wiadomość jest tak,ze mimo pewnych nie zgodnośći jakie były u pań wasz tata jednak dostanie przeszczep..
-Perrie: Ale skąd przecież oni nie mają już więcej dzieci?!
-P.Dr.: Mogę kontynuować? Dosłownie kilka minut temu dostaliśmy wiadomość,ze znalazł się dawca dla Pana Payn'a. Nerka jest już w transporcie a Pan Liam jest już przygotowywany do operacji.
Wszyscy jak na zawołanie zaczeli skakać ze szczęścia. Niektórzy nawet ponownie płakali tym razem były to łzy szczęścia. Pierwsza odezwała się Kate:
- A czy moglibyśmy się dowiedzieć kto jest dawcą, chcielibyśmy mu bardzo serdecznie podziękować.
- Zazwyczaj nie udzielamy takich informacji, ale dla państwa moge zrobić wyjątek.
- DZIĘKUJEMY. - odpowiedzieli wszyscy chórem.
- A więc dawcą nerki dla Pana Liam'a jest niejaki Pan Nathan Winston, młody chłopak który nie dawno zaczął u nas staż.
- Przebywa on może teraz gdzieś na terenie szpitala?- spytał Nialler.
- Tak ale będzie musiał odrobine odpocząć po zabiegu usuwania nerki.
- Dobrze więc jutro mu podziękujemy. Mówiła pani że mój mąż jest teraz przygotowywany do operacji. Chciałabym wiedzieć ile potrwa ta operacja?
- Według mnie operacja powinna trwać dwie godziny, ale zależy to od tego czy nie pojawią się jakieś komplikacje.
- Komplikacje? Jakie komplikacje?- pwiedziała przestraszona Danielle.
- Spokojnie niech się pani nie martwi. Mówiąc komplikacje miałam n a myśli drobne opóżnienie czy drobne problemy w znalzieniu lekarza. Większe problemy mogą pojawić się po operacji najgorsze jest to że nerka może się odpowiednio nie przyjąć.
- Na razie miejmy nadzieje że tak nie będzie.
- Tak to jedyne wyjście, musze się teraz z państwem pożegnać, ponieważ mam także inne obowiązki.
- Do widzenia i dziękujemy.- powiedział Lou.
- Do widzenia, i nie ma za co.
Po tym jak kobieta odeszła od naszej wielkiej rodzinki, wszyscy mówili Danielle że teraz wszystko pójdzie jakby z górki. Po pół godziny większośc z nich pojechała do domów oczywiście przed wspominając jeszcze Daniell o tym żeby o wszystkim ich informowała. W szpitalu z Dani zostały tylko Kate i Megan. Po kilku godzinach, może trzech, może czterech nasza trójka zaczęła się już niepokoić.
- Mamuś jak myślisz dlaczego to tak długo trwa?- spytała Kate.
- Nie mam pojęcia dziewczynki, ale mam przeczucie że coś poszło nie tak.
Po słowach Dani z sali operacyjnej wyszedł lekarz i oznajmił...
-A więc tak mam dla państwa 2 wieści dobrą i złą.Od której zacząć?
-Najpierw poprosimy tą złą-Powiedziała Danielle
-No dobrze zła jest tak,że żadna z pani córek nie może być dawcą dla Pana Payn'a
Automatycznie na dźwięk wypowiadanych słów lekarki ekipa zaczęła płakać.
Nawet 'chłopcy' przegrali walkę ze swą męskością i uronili łzy.
Jedynie Megan przez łzy zaczęła cedzić:
-Pani doktor czy jest jakaś szansa dla taty co się z nim stanie?
Kate:-Jaka jest ta dobra wiadomość?
-P.Dr.: A więc proszę o spokój dobra wiadomość jest tak,ze mimo pewnych nie zgodnośći jakie były u pań wasz tata jednak dostanie przeszczep..
-Perrie: Ale skąd przecież oni nie mają już więcej dzieci?!
-P.Dr.: Mogę kontynuować? Dosłownie kilka minut temu dostaliśmy wiadomość,ze znalazł się dawca dla Pana Payn'a. Nerka jest już w transporcie a Pan Liam jest już przygotowywany do operacji.
Nathan Winston. |
- A czy moglibyśmy się dowiedzieć kto jest dawcą, chcielibyśmy mu bardzo serdecznie podziękować.
- Zazwyczaj nie udzielamy takich informacji, ale dla państwa moge zrobić wyjątek.
- DZIĘKUJEMY. - odpowiedzieli wszyscy chórem.
- A więc dawcą nerki dla Pana Liam'a jest niejaki Pan Nathan Winston, młody chłopak który nie dawno zaczął u nas staż.
- Przebywa on może teraz gdzieś na terenie szpitala?- spytał Nialler.
- Tak ale będzie musiał odrobine odpocząć po zabiegu usuwania nerki.
- Dobrze więc jutro mu podziękujemy. Mówiła pani że mój mąż jest teraz przygotowywany do operacji. Chciałabym wiedzieć ile potrwa ta operacja?
- Według mnie operacja powinna trwać dwie godziny, ale zależy to od tego czy nie pojawią się jakieś komplikacje.
- Komplikacje? Jakie komplikacje?- pwiedziała przestraszona Danielle.
- Spokojnie niech się pani nie martwi. Mówiąc komplikacje miałam n a myśli drobne opóżnienie czy drobne problemy w znalzieniu lekarza. Większe problemy mogą pojawić się po operacji najgorsze jest to że nerka może się odpowiednio nie przyjąć.
- Na razie miejmy nadzieje że tak nie będzie.
- Tak to jedyne wyjście, musze się teraz z państwem pożegnać, ponieważ mam także inne obowiązki.
- Do widzenia i dziękujemy.- powiedział Lou.
- Do widzenia, i nie ma za co.
Po tym jak kobieta odeszła od naszej wielkiej rodzinki, wszyscy mówili Danielle że teraz wszystko pójdzie jakby z górki. Po pół godziny większośc z nich pojechała do domów oczywiście przed wspominając jeszcze Daniell o tym żeby o wszystkim ich informowała. W szpitalu z Dani zostały tylko Kate i Megan. Po kilku godzinach, może trzech, może czterech nasza trójka zaczęła się już niepokoić.
- Mamuś jak myślisz dlaczego to tak długo trwa?- spytała Kate.
- Nie mam pojęcia dziewczynki, ale mam przeczucie że coś poszło nie tak.
Po słowach Dani z sali operacyjnej wyszedł lekarz i oznajmił...
CDN
No więc tak po pierwsze WRÓCIŁAM, po drugie przepraszam że taki krótki, ale nie miałam już za bardzo weny twórczej o 10.00 w nocy po kilku nie przespanych nocach i codziennych treningach. Obiecujemy że następny rozdział będzie dłuższy i może nawet troche ciekawszy. Dziekujemy wam za te pięć komów pod 5 rozdzialikiem i oczywiście za tyle wyświetleń. Jak minęła wam majówka???
Prosimy teraz o 6 komentów wierzymy was i w to że dacie rade! ;);*
// Hazziątko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)