PROSZĘ WAS KOMENTUJCIE!!!!! TO DLA NAS WAŻNE !!!
***2015***
**Wyspy Dziewicze**
** Zaślubiny Liam'a i Danielle**
Liam wraz ze świadkami czeka już pod ołtarzem.Wszyscy w napięciu wyczekują początku"Marsza Weselnego",który będzie tłem do wprowadzenia Danielle prze jej ojca.
[Directioner cieszycie się Lanielle powróciła na wieki. Lanielle 4 ever <3
to taka moja mała dygresja. A teraz czas wrócić do naszej ceremonii.]
Danielle już stoi u boku Liam'a przed obliczem księdza,który za parę chwil uczyni ich Małżeństwem.
Kapłan wypowiada pierwsze regułki tej,że ceremonii... W trakcji jednej z nich zostaje wrzucona bomba dymna,która otumania wszystkich podczas nie uwagi gości zostaje wywieszony biały materiał na,którym po oprzytomnieniu wszystkich zgromadzonych następuje projekcja filmu przygotowanego jak się później okazało przez Sophię...
Nikt sie tego nie spodziewał...
*Treść filmu Sophii*
Sophia siedzi w jakiejś melinie cała zapłakana i wspomina jak to bylo im dobrze,przywołuje stare wspomnienia,wyciąga zdjęcia...
W pewnym momencie napotyka zdjęcie USG przez to zaczyna zalewać się łzami jeszcze bardziej,zaczyna się histeria,panika nie moc w opanowaniu emocji... Doprowadziło to jej organizm do utraty przytomnośći Live Stream'a nagle się urywa,dobiega końca...
*Koniec treści filmu Sophii*
Może 3 minuty później do Liam'a dzwoni telefon.
Okazuje się,że to Sophia,która przełamuje się by wyznać wszystko Liam'owi i wyjaśnić sprawę z USG,które każdy widział na ekranie...
*By być sam Liam podąża na plaże*
*Monolog Sophii przez telefon*
Liam to USG,które przez przypadek wszyscy widzieliście to.. to było USG NASZEGO dziecka,które poroniłam tylko to mi po nim zostało..Pewnie teraz zastanawiasz sie czemu nic Ci o nim nie powiedziałam ale to było dlatego,ze ja wiedziałam o Twoich zamiarach co do powrotu do Danielle i ja niechciałam na cham cię zatrzymywać i tak w ogóle to ja sama o ciązy dowiedziałam się pare godzin przed naszym rozstaniem..
Również nie wiedziałeś o tym,że jestem po paru próbach samobójczych działo się to w tedy gdy byłeś w trasie,daleko ode mnie a ja wtedy zostawałam sam z falą hejtów i problemów psychiatrycznych...
Udawało mi się ukrywać wizyty u najlepszych psychiatrów w kraju... Nie wiedzieli o tym nawet moi rodzice nikt o tym nie wiedział byłam tylko ja i moje pieprzone problemy..
Ja wolałam sie po prostu wycofać nie chciałam Ci torować drogi do szczęścia!!
J aLiam naprawdę Cie przepraszam,że robię to w takim dniu,jeśli coś się mniedzy Wami przez to popsuje to sobie tego nie wybaczę..
Nie wiem czemu to zrobiłam moze to przez emocje jakie mną szargają Liam przepraszam i mam nadzieję,że będziecie mieli długie wspaniałe życie i,ze z Dani będzie Ci lepiej i stworzysz z nią lepszą rodzinę,niżeli miał byś tworzyć ją ze mną..
-Ale Sophia...
-nie Liam nic nie mów na razie...!!!
*Koniec monologu Sophii przez telefon*
Gdy po paru minutach skończyli rozmawiać Liam wrócił do wszystkich i poprosił by przełożyć ceremonię na następny dzień.Tak też się stało,on udał się do pokoju hotelowego i spędził cała noc sam zaś reszta bawiła się na Weselu w sali bankietowej.
*Liam's POV*
Jej! Dziś wydarzyło się tle zeczy mój mózg już warajuje za dużo wrażeń i informacji naraz.. Nie wiem co mam robić miałem być ojcem!! teraz dowiaduję się,że miałem nim być lecz ono nie żyje to dziecko.. Co ono zrobiło światu dlaczego nie żyje?? Czemu Sophia nie podała mi powodu poronienia?Dlaczego nic mi nie mówiła o jej problemach?W mojej głowie klębią się tysiące myśla ja nie mam pojęcia co robić..
Zadzwonię do Sophii może ze mną porozmawia?!
*End of Liam's POV*
Liam dzwoni lecą sygnały 1,2,3.. aż do 10 po 10 Liam rezygnuje i rzuca telefonem a sam zaczyna płakać... W podobny sposób Liam spędziła noc.. A z rana rozpoczęły się ich zaślubiny..
(...)
-Czy Ty Liam'ie Payn'ie bierzesz Danielle Peazer za żonę i ślubujesz jej
miłość, wierność,uczciwość małżeńską,i że nie opuścisz jej aż do śmierci?
-TAK!
-A Ty Danielle Peazer bierzesz Liam'a Payn'a za męża i ślubujesz mu
miłość,
wierność,uczciwość małżeńską,i że nie opuścisz jej aż do śmierci?
-TAK!
-Ogłaszam Was mężem i żoną możecie się pocałować!!
A także po krótkiej przerwie nastąpi już ostatnia ceremonia !!
Joł Joł!!
Wiec tak po raz kolejny Was przepraszam,że rozdział nie pojawił się na czas,lecz no ja teraz mam ograniczony dostęp do kompa no z reszta Magda też,więc bardzo postaramy się dodać to jutro może po jutrze bo mamy to napisane,jest to kwestia przepisania na bloggera i opublikowania :)
Wiec miłego czytania i błagamy o komentarze od 2 rozdziału pojawi się limit komentarzy XD
ponieważ troche brak nam motywacji i nie wiemy czy ktoś to wgl czyta :*
długi i świetny rozdzial na serio macie talenty ja wam teraz komentuje wszystko hurtowo bo czytałem wcześniej i wgl supcio Kocham Was <333 :* dla Kate <3 i dla Megan <3
OdpowiedzUsuń;*
UsuńOjeja, genialny rozdział, nigdy jeszcze nie trafiłam na tego tego typu opowiadanie, więc bardzo mnie to zaciekawiło. Mam nadzieję, że niedługo dodacie next :*.
OdpowiedzUsuńWeny życzę!
Ps. W wolnym czasie zapraszam do mnie http://giveashitabyourlove.blogspot.com/
http://not-afraid-of-death-1d-ff.blogspot.com/
Pozdrawiam,
Kasia.
Przyłaczam sie do kasi jest na serio superowe i takie inne <3
Usuńjak zwykle bomba :D
OdpowiedzUsuń